Skip to content
  • O mnie
  • Blog
  • polecam
  • Dom
  • Kulinaria
  • Wasze wyznania
  • Współpraca
  • Sklep
  • Polityka Prywatności
Nieperfekcyjna Mama

Rok: 2018

kawa inka opinie

FACECI NA ZAKUPACH – CZYLI NIEKOŃCZĄCA SIĘ HISTORIA

Posted on 31 grudnia 201831 grudnia 2018 By Ania

  “Jak dobrze, że nie muszę jechać na zakupy” – pomyślała w sobotni poranek. “Korki, dzikie tłumy w spożywczym…” Skrupulatnie spisała wszystkie braki w lodówce.…

#WASZEWYZNANIA 10/ TO NAJGORSZE ŚWIĘTA W MOIM ŻYCIU…

Posted on 30 grudnia 2018 By Ania

Witaj Aniu, Właśnie się zastanawiałam czy opisać Ci swoją historię czy kogoś to interesuje. Ale czasami takie zwierzenie się obcej osobie dużo daje dlatego piszę.…

TO BYŁ DOBRY ROK, CHOĆ MOŻE JESZCZE TEGO NIE WIESZ…

Posted on 28 grudnia 2018 By Ania

  Koniec roku to taki czas, w którym, chcąc nie chcąc, robimy podsumowania. Niekoniecznie na kartce, niekoniecznie rozliczając się ze wszystkiego, ale gdzieś tam w…

#WASZE WYZNANIA 9/ BOŻONARODZENIOWY CUD

Posted on 23 grudnia 2018 By Ania

Witaj Aniu, Chciałabym opowiedzieć Ci swoją historię. Wiem, że większość osób mnie wyśmieje, a na pewno zrobią to osoby niewierzące, dlatego sama zdecyduj czy chcesz…

10 SYTUACJI, KTÓRE ŚWIADCZĄ O TYM, ŻE TWÓJ FACET JEST IDIOTĄ

Posted on 21 grudnia 201821 grudnia 2018 By Ania

1. Sobota, dzień wolny. Poranek. Z dziecięcego pokoju dobiegają odgłosy świadczące o tym, że najmłodsi domownicy obudzili się już na dobre. Małżonkowie nie mają ochoty…

5 10 15

NIE SZATA ZDOBI DZIECKO, A JEDNAK UBRAĆ JE TRZEBA…

Posted on 18 grudnia 201818 grudnia 2018 By Ania

Święta, Święta, Święta coraz bliżej. Ja już porzuciłam wszystkie mopy, ścierki, wiadra, płyny. Nie wiem jak to możliwe, ale dom już lśni. Oczywiście, na miarę…

#WASZE WYZNANIA 8 / POSTAWIŁAM NA SIEBIE… I STRACIŁAM RODZINĘ.

Posted on 16 grudnia 201816 grudnia 2018 By Ania

Witaj Aniu, Jestem jedną z Twoich wiernych czytelniczek. Z niecierpliwością czekam na każdy kolejny Twój tekst, a seria “Wasze wyznania” to super pomysł. Postanowiłam, że…

ZASADA (NIE TYLKO) ŚWIĄTECZNA, KTÓRA POWINNA BYĆ W KAŻDYM DOMU

Posted on 14 grudnia 2018 By Ania

Święta Bożego Narodzenia. Dom. Na parapecie w kuchni siedzą dzieci i wyczekują pierwszej gwiazdki. Przyklejają nosy do czystej, wypolerowanej szyby. W tle słychać cichą melodię…

MAMOOO… – MILION RAZY DZIENNIE!

Posted on 12 grudnia 20182 września 2019 By Ania

Przywozisz małe “bobo” z porodówki. Małe zawiniątko, które ledwo otwiera oczka. Gapisz się godzinami na maleńkie paluszki, stópki, nosek, usteczka. Stworzyłaś prawdziwe dzieło. Dzieło z…

Nawigacja po wpisach

Starsze wpisy

Zapisz się na nieperfekcyjny newsletter

Sprawdź swoją skrzynkę odbiorczą (albo katalog na spam) i potwierdź swoją subskrypcję.

O mnie

O mnie

Jeśli myślałaś, że nieperfekcyjna mama to ktoś, kto nie radzi sobie z macierzyństwem to musisz czytać dalej. Na blogu łamię stereotypy. Mama to powinien być ktoś, kto z uśmiechem stoi przy garach, poświęca się w zupełności dzieciom i domowi, żyje po to, by wypełniać rodzicielskie obowiązki. Czyżby? Mamy tu spore, bo ponad stutysięczne, grono fantastycznych mam, tych nieperfekcyjnych, które z uśmiechem czyta podobne teksty. Staramy się być wypoczęte, znaleźć czas na swoje przyjemności i pasje, bez wyrzutów zostawiamy dzieci z tatusiem. Potrafimy głośno powiedzieć, że jesteśmy zmęczone (ba! wykończone) i bez wstydu mówimy o swoich słabościach. A przy tym wciąż kochamy swoje pociechy i w niczym nie jesteśmy gorsze od innych. Oto nieperfekcyjna mama. Kobieta z krwi i kości. Żadna "Matka Polka", tylko świadoma swoich wartości mama. Kompletnie poza ramami oczekiwań otoczenia. Stop stereotypom. Nazywam się Ania Dydzik. Mam 35 lat i jestem mamą trzech dziewczynek (dziewięcioletniej Martynki i pięcioletnich bliźniaczek Liliany i Pauliny). W 2016r. wydałam książkę "Nieperfekcyjna Mama", a w 2019r. "Nieperfekcyjny zbiór ratunkowy".

Instargram

Co robi ze mną morze… 📢 Co robi ze mną morze… 📢
Wczoraj odszedł Stanisław Soyka. 66 lat. Kilka g Wczoraj odszedł Stanisław Soyka. 66 lat.
Kilka godzin wcześniej był jeszcze na próbie koncertu. Przygotowany, gotowy do występu.
Miał wyjść na scenę i zaśpiewać.
Nie wyszedł.

Nie byłam jego fanką. Nie znałam na pamięć całej dyskografii, nie śledziłam jego twórczości na co dzień.
Ale znałam jego głos, który towarzyszył nam wszystkim w tle, w radiu, w telewizji, w chwilach, które zapadały w pamięć.

I nagle ta wiadomość.
Że już go nie ma.

Nie dlatego, że chorował latami. Nie dlatego, że się wycofał.
Tylko dlatego, że życie przerwało się w pół kroku.
Tuż przed koncertem.

To mnie uderzyło jak cegła.
Bo to pokazuje, jak bardzo jesteśmy śmiertelni w najbanalniejszy z możliwych sposobów.
Możesz planować, możesz mieć bilety sprzedane, możesz być gotowy.
A życie mówi: koniec.

I wtedy zostaje tylko pytanie:
Ile razy odkładałam coś na później, wierząc naiwnie, że to „później” naprawdę przyjdzie?
Ile razy czekałam z decyzją, ze słowami, z odwagą, jakbym miała w zapasie drugie życie?

Nie mam.
Ty też nie masz.

Śmierć Stanisława Soyki nie jest tylko stratą wielkiego artysty.
Jest lustrem, w którym każdy z nas musi się przejrzeć.
Bo my wszyscy stoimy na swojej własnej próbie generalnej.
Pytanie tylko, czy zdążymy wyjść na scenę.
Nie będę ci tu pieprzyć, że „możesz wszystk Nie będę ci tu pieprzyć, że „możesz wszystko” i że „jesteś idealna taka, jaka jesteś”.
Bo to gówno prawda. Nie możesz wszystkiego. Nikt nie może. I nie jesteś idealna, bo ideały istnieją tylko w Photoshopie i na Instagramie.

Ale wiesz co?
To wcale nie ma znaczenia.

Znaczenie ma to, żebyśmy w końcu przestały marnować życie na zastanawianie się, czy jesteśmy dość.
Dość dobrymi matkami.
Dość chude.
Dość mądre.
Dość ambitne.
Dość „kobiece”.

Bo to pytanie zawsze będzie nas rozrywać od środka.
I odpowiedź zawsze będzie brzmiała: „nie” , jeśli będziesz ją mierzyć cudzymi oczami.

Więc zamiast się zastanawiać, czy jesteś „wystarczająca”, po prostu żyj tak, żeby to pytanie w ogóle przestało mieć sens.
Ja dbam. Wyślij to komuś kto powinien w końcu Ja dbam.

Wyślij to komuś kto powinien w końcu pomyśleć o sobie ❤️
Podobno w moim wieku nie wypada wrzucać zdjęć w Podobno w moim wieku nie wypada wrzucać zdjęć w stroju kąpielowym.
Nie wypada bawić się jak nastolatka.
Nie wypada głośno mówić, że coś mi się należy.

Ale wiesz co?
Kiedyś będę tęsknić za tą 40-letnią mną.
Za ciałem, które niosło mnie przez życie.
Za śmiechem, który był zbyt głośny.
Za odwagą, by w końcu żyć po swojemu.

I właśnie dlatego robię to teraz. Dla niej. Dla mnie.
Mam 41 lat.
I patrząc wstecz, chciałabym móc złapać siebie w wieku 21 lat za ramiona i powiedzieć: „hej… posłuchaj. To będzie ważne.”

Gdybym wiedziała to wtedy, oszczędziłabym sobie lat, w których próbowałam być tym, kim inni chcieli mnie widzieć. 
Ale wiesz co? Dziś to wiem. I to jest moja siła! 

A ty, co powiedziałabyś sobie sprzed lat?

Archiwa

  • 2024
    • styczeń
  • 2023
    • wrzesień
    • sierpień
    • marzec
  • 2022
    • sierpień
    • czerwiec
    • kwiecień
    • marzec
    • luty
    • styczeń
  • 2021
    • grudzień
    • październik
    • wrzesień
    • sierpień
    • lipiec
    • czerwiec
    • maj
    • kwiecień
    • marzec
    • luty
    • styczeń
  • 2020
    • grudzień
    • listopad
    • październik
    • wrzesień
    • sierpień
    • lipiec
    • czerwiec
    • maj
    • kwiecień
    • marzec
    • luty
    • styczeń
  • 2019
    • grudzień
    • listopad
    • październik
    • wrzesień
    • sierpień
    • lipiec
    • czerwiec
    • maj
    • kwiecień
    • marzec
    • luty
    • styczeń
  • 2018
    • grudzień
    • listopad
    • październik
    • wrzesień
    • sierpień
    • lipiec
    • czerwiec
    • maj
    • kwiecień
    • marzec
    • luty
    • styczeń
  • 2017
    • grudzień
    • listopad
    • październik
    • wrzesień
    • sierpień
    • lipiec
    • czerwiec
    • maj
    • kwiecień
    • marzec
    • luty
    • styczeń
  • 2016
    • grudzień
    • listopad
    • październik
    • wrzesień
    • sierpień
    • lipiec
    • czerwiec
    • maj
    • kwiecień
    • marzec
    • luty
    • styczeń
  • 2015
    • grudzień
    • listopad
    • październik
    • wrzesień
    • sierpień

O mnie

Anna Dydzik

Jeśli myślałaś, że nieperfekcyjna mama to ktoś, kto nie radzi sobie z macierzyństwem to musisz czytać dalej. Na blogu łamię stereotypy. Mama to powinien być ktoś, kto z uśmiechem stoi przy garach, poświęca

O mnie

się w zupełności dzieciom i domowi, żyje po to, by wypełniać rodzicielskie obowiązki. Czyżby? Mamy tu spore, bo ponad stutysięczne, grono fantastycznych mam, tych nieperfekcyjnych, które z uśmiechem czyta podobne teksty. Staramy się być wypoczęte, znaleźć czas na swoje przyjemności i pasje, bez wyrzutów zostawiamy dzieci z tatusiem. Potrafimy głośno powiedzieć, że jesteśmy zmęczone (ba! wykończone) i bez wstydu mówimy o swoich słabościach. A przy tym wciąż kochamy swoje pociechy i w niczym nie jesteśmy gorsze od innych. Oto nieperfekcyjna mama. Kobieta z krwi i kości. Żadna “Matka Polka”, tylko świadoma swoich wartości mama. Kompletnie poza ramami oczekiwań otoczenia. Stop stereotypom. Nazywam się Ania Dydzik. Mam 35 lat i jestem mamą trzech dziewczynek (dziewięcioletniej Martynki i pięcioletnich bliźniaczek Liliany i Pauliny). W 2016r. wydałam książkę “Nieperfekcyjna Mama”

Kategorie

  • Blog
  • Dom
  • Kulinaria
  • Podróże
  • Polecam
  • Prezenty
  • Wasze wyznania
All Right Reserved 2019 Proudly powered by WordPress | Theme: Placid by ParagonThemes.
Translate »
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.Zgoda