NIE SZATA ZDOBI DZIECKO, A JEDNAK UBRAĆ JE TRZEBA...

Święta, Święta, Święta coraz bliżej. Ja już porzuciłam wszystkie mopy, ścierki, wiadra, płyny. Nie wiem jak to możliwe, ale dom już lśni. Oczywiście, na miarę moich i mojego męża możliwości, więc jakby co, to perfekcyjnej pani domu nie zapraszamy na test białej rękawiczki. To co zdążyliśmy wypucować, nasze dzieci bardzo starają się zepsuć. Życie.

Ale zbliżające się Święta będą dla mnie wyjątkowe nie tylko pod tym względem, że wyrobiliśmy się na czas.

Po pierwsze: zaprosiłam całą rodzinę do nas. Marzyłam o tym odkąd wprowadziliśmy się do własnego domu. Tak bardzo chciałam choć przez jeden dzień być gospodynią przez duże G. Zaprosić rodziców, rodzeństwo, teściów i usiąść przy jednym dużym, wesołym stole. I tak oto spełnia się marzenia. I choć fizycznie braknie przy nas jednej z moich sióstr, to myślami będziemy również z nią.

Po drugie: i tu proszę się nie śmiać. Odkąd zaczęłam pisać blog, podziwiałam u innych sesje zdjęciowe z pięknymi ciuszkami dla dzieci. I tak sobie marzyłam, żeby też kiedyś taki wpis wrzucić. Miałam jednak wątpliwości… jak pokazać piękno dziecięcych ciuszków nie pokazując twarzy dzieci? A z czasem, młodszych dzieci, gdy Martyna zdecydowała się być częścią mojego bloga.

Odkąd pojawiłam się na evencie 5.10.15. , jestem fanką tego sklepu. Uważam, że ich propozycje są wspaniałe. Regularnie korzystam z promocji i pięknych nowości na stronie internetowej (zazwyczaj w tanie poniedziałki, bo kupuję prawie hurtowo 😉 ). Tym bardziej cieszę się, że mogę nie tylko sfotografować te cuda, ale także pokazać Wam świąteczne stylizacje jakie wybrałam dla dziewczynek. Bo choć nie szata zdobi człowieka, to na Święta jednak warto elegancko wyglądać.