JESTEM DOBRĄ MAMĄ, BO TRZYMAM SIĘ TYCH ZASAD

“Uważasz się za dobrą mamę?” – zapytał mnie ostatnio ktoś.


Spojrzałam na nasz pokój dzienny… Rozrzucone poduszki, puzzle i pluszaki. Prosiłam chyba z dwieście razy, żeby to sprzątnęły… Zajrzałam do gara. Zupa na dwa dni, na przekąskę jakieś naleśniki. Przypomniało mi się, że na piętrze czeka sterta prania, kolejne dwie do prasowania. Grządki w ogrodzie zaczynają zarastać i trzeba je w końcu wyplewić. Nie ogarniam, to pewne. Kiedy kończę jedną rzecz, milion kolejnych stoi w kolejce.


A mimo to, uśmiechnęłam się pod nosem, bo naprawdę uważam się za dobrą mamę. Nieważne ile ciuchów mam do ogarnięcia, co jemy na obiad i jak wygląda nasz salon. Czuję, że naprawdę umiem w macierzyństwo, bo…
– moje dzieci nie boją się do mnie przyjść z problemem. Wiedzą, że mogą mi ufać w stu procentach. Nie spodziewają się kary ani krzyku, kiedy coś przeskrobią. Moje córki doskonale wiedzą, że z każdym problemem jesteśmy sobie w stanie poradzić.


Więź, którą udało mi się stworzyć między nami jest tak silna i nierozerwalna, że moje dzieci czują się bezpiecznie. Mają przy sobie osoby, na które mogą liczyć. I choć czasem się spieramy, czasem mamy odmienne zdanie, wiedzą, że kiedy trzeba staniemy po ich stronie.


Zaufanie. To słowo klucz. Kiedy dziecko ufa w stu procentach rodzicowi to wiedz, że robisz to dobrze.


Jak to osiągnąć?


1. Nie krzycz na dziecko, gdy coś zrobi źle. Strach przed taką reakcją nie pozwoli dziecku na otwarcie się przed Tobą lub przyznanie do błędu. Kiedy maluch spodziewa się złości ze strony rodzica, prędzej nauczy się ukrywać przed nim swoje problemy, niż się z nich zwierzać.


2. Nie stosuj kar. Co z tego, że nie krzykniesz, jeśli na tydzień zabierzesz mu laptopa lub zabronisz wychodzić do kolegów?


3. Powtarzaj często, że może Ci ufać i przyjść do Ciebie z każdym problemem. Częste przypominanie o tym będzie budowało w dziecku świadomość, że ma rodzica po swojej stronie.


4. Interesuj się tym co dzieje się w jego życiu… szkolnym/przedszkolnym. Nawet jeśli sam się nie zwierza, pytaj, dociekaj, ale kiedy nie chce mówić, nie naciskaj. Poczekaj na odpowiedni moment.


5. Powtarzaj, że kochasz. Nie za coś, ale mimo wszystko. Zwłaszcza wtedy, gdy coś przeskrobie i jesteście po poważnej rozmowie, właśnie wtedy mów wyraźne KOCHAM.


6. Przytulaj, bez okazji, spontanicznie, często.


7. Tłumacz mu świat. Niech nie będzie w Waszym domu tematów tabu. Seks? Mów. Śmierć? Tłumacz. Rozwód? Wyjaśniaj. Kiedy dziecko pyta to oczekuje odpowiedzi. Niech ją otrzyma, zanim poszuka odpowiedzi gdzieś indziej.


Tak widzę świadome rodzicielstwo. Nie w dwóch daniach na obiad, nie w wyszorowanych oknach, wyprasowanych ubraniach i poukładanych pluszakach na półce. Może się mylę, nie wiem. Jestem tylko jedną mamą z wielu…