Zdecydowana większość z nas nie stosuje suplementów diety. Ja sama na określenie “suplementy” reaguję alergią. Bo to trochę tak jak byśmy nie musieli już zdrowo się odżywiać, a wystarczy połknąć tabletkę i po sprawie. Zdecydowanie jestem zwolenniczką łykania witamin, które znajdą się na talerzu, a nie w aptece.
Jest jednak taki moment w życiu kobiety, kiedy suplementacja jest niezbędna. Zwiększa się wtedy zapotrzebowanie na składniki mineralne i witaminy, których nie jesteśmy w stanie zmieścić na talerzu, nawet gdybyśmy jadły przez całą dobę. Poza tym wysoki poziom progesteronu ogranicza biodostępność składników diety. To ciąża. Tu proporcje się na szczęście zmieniają i kiedy pytam o suplementację, większość kobiet uznaje to za swój obowiązek.
Brawa dla Was!
Okazuje się bowiem, że kobieta w ciąży ma realny wpływ na jakość i długość życia swojego dziecka. Od momentu poczęcia do trzeciego roku życia możemy wpływać na zdrowie dziecka za pomocą odpowiedniej diety. To przecież świetna wiadomość.
Polskie Towarzystwo Ginekologiczne podaje, że w tym szczególnym okresie potrzebujemy zwłaszcza większej ilości:
* kwasu foliowego
* dha
* wit. D
* jodu
* magnezu
* żelaza
Przy czym żelazo zalecane jest jedynie przy stwierdzonych niedoborach.
Na polskim rynku istnieją produkty, który odpowiadają rekomendacjom lekarzy ginekologów. Jest to na przykład Mama DHA Premium +. Zawiera pięć składników o udowodnionej skuteczności. Nie zawiera witaminy A (która w nadmiernych dawkach może być toksyczna dla rozwijającego się płodu) i żelaza (które powinno być podawane jedynie przy stwierdzonej niedokrwistości). W podanej dawce mamy zawarte całe zapotrzebowanie na minerały i witaminy. I co dla mnie jest ważne, produkt jest rekomendowany przez Polskie Towarzystwo Ginekologiczne.
Czym jest DHA? To najlepiej poznany i przebadany wielonienasycony kwas tłuszczowy z grupy Omega-3, który ma szczególne znaczenie dla prawidłowego rozwoju centralnego układu nerwowego (mózg, siatkówka oka) płodu, niemowlęcia i dziecka.
Mama DHA Premium + zawiera wszystkie (poza żelazem) składniki, które wymieniłam powyżej.
Suplementy w ciąży?
Mam kilka ciekawostek, o dha, o których pewnie nie wiedziałyście:
– wykazano większe o 4,1 pkt. IQ u czterolatków, których mama stosowała suplementację w ciąży,
– suplementacja odpowiednich produktów zmniejsza ryzyko wystąpienia astmy alergicznej u dziecka o 87%,
– zmniejsza ryzyko cukrzycy i nadciśnienia w dorosłym życiu,
– zmniejsza również ryzyko wystąpienia depresji poporodowej.
Ponadto:
dha – Wspomaga prawidłowy rozwój mózgu oraz oczu u płodu.
jod – Przyczynia się do prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego i utrzymania prawidłowych funkcji poznawczych.
wit. D – Jest ważna dla utrzymania zdrowych kości matki, a także prawidłowego wzrostu i rozwoju kości u dziecka.
kwas foliowy – Pomaga w prawidłowej produkcji krwi, bierze udział w procesie podziału komórek oraz wspomaga odpowiednie funkcjonowanie układu odpornościowego.
Magnez – Reguluje przewodnictwo nerwowo-mięśniowe, wpływa również na prawidłową gospodarkę mineralną kości.
Bardzo ważna rzecz! Witamina A rozpuszcza się w tłuszczach i bardzo łatwo ją przedawkować. Jej nadmiar jest szkodliwy dla płodu. Nie przyjmujcie też żelaza jeśli nie ma ku temu powodu.
Uwaga, będzie ciekawie:
JOD – dwie tabletki (200ug) zawiera tyle jodu ile 660g żółtego sera, 1,7kg szpinaku, 10kg migdałów czy 1,2 kg orzechów laskowych (wow!)
wit. D – dwie tabletki Mama DHA + (2000 j.m.) zawiera tyle witaminy ile 10kg żółtego sera, 49 jajek, 300g wędzonego łososia czy 4l mleka.
DHA – 800mg w dwóch tabletkach to odpowiednik 27 kurzych jaj, 300g wędzonego łososia, 21g kawioru czy 10 kg tuńczyka.
kwas foliowy (400ug w dwóch tabletkach) odpowiada natomiast 14kg ziemniaków, 1,7kg szpinaku czy 500g ryżu.
Magnez (200mg w dwóch tabletkach) to 157g migdałów, 34g pestek dyni, 80g kakao czy 103g suszonych pomidorów.
Właśnie dlatego uważam, ze suplementacja w czasie planowania ciąży, podczas jej trwania a także karmienia piersią jest niezbędna. I o ile na co dzień staram się dostarczać swojej rodzinie zdrowe posiłki, o tyle nie wyobrażam sobie odpuszczenia łykania preparatu dla mam w tych okresach. Mój ginekolog przypominał mi o tym jeszcze wtedy, gdy nie planowałam potomstwa. Prawie na każdej wizycie powtarzał, że jeśli poczynimy z partnerem pierwsze kroki ku temu, by zostać rodzicami, muszę pamiętać o suplementacji.
Pamiętajcie, że czas ciąży to szczególny czas. Wyjątkowy. Warto wtedy o siebie i maleństwo dbać. Im lepszy start zapewnimy dziecku, tym lepszy rozwój mu zagwarantujemy. Nie pal, nie pij alkoholu, odpoczywaj, łykaj witaminy i zdrowo się odżywiaj, bo suplementacja nie powinna być “zamiast” a “razem”. I ciesz się swoim stanem. W końcu to tylko 40 tygodni.
Wpis powstał we współpracy. Mama DHA Premium + znajdziecie TUTAJ.