Kim jest mój tata?
Nie umiem opowiadać pisząc. Naprawdę. Miałam 16 lat kiedy dowiedziałem się, że mam innego tatę niż myślałam. I nie od mamy! A od przybranej babci. Przez przypadek. Co czułam nikt nie wie. Mama się bała. Bała się mojej reakcji. A może bała się prawdy…
Nic o nim nie wiedziałam. Dowiedziałam się tylko tyle, ile mama sama mi opowiedziała. “On o Tobie nie wie, ma rodzinę, żonę, dzieci -niech tak zostanie“.
Teraz mam 25 lat, męża, troje dzieci, jak nasza “nieperfekcyjna” bliźniaki.
Sama dowiedziałam się o nim o wiele więcej.
Próbowałam się z nim kontaktować, ale wszystko na marne. Miałam kontakt z jego “sąsiadem”, miał przekazać mu mój numer. Chciałam mu wszystko powiedzieć. Ale nie zadzwonił. Co by stracił? Rodzinę? Dobre imię? Nie wiem. Ja nie miałam nic do stracenia. Mój ” tata” opiekował się mną od małego, ale zawsze cała rodzina dawała mi znak, że ja to ” nie od nich “.
Teraz… chciałabym mu powiedzieć, że ma w sumie fajną córkę, mega fajne wnuki i wspaniałego zięcia, ale życie poukładało się inaczej i mama była młoda, może głupia i nie chciała mu powiedzieć NIC. Jestem na tyle dorosła, że mogę tam jechać i mówić prawdę. Ale czy to warte jego życia ? Zmian? Sam ma dwoje dzieci i żonę. Czy ja mam prawo to psuć? Mam tak nagle zjawić się po 25 latach i zburzyć jego rzeczywistość? A może mogłabym go w jakiś sposób poznać? I swoje… rodzeństwo.
Moje serce ma już tatę, ale jak sobie pomyślę, że tamten traci szansę poznania moich dzieci, to serce mi krwawi. Przecież on nie miał wpływu na decyzję mojej mamy, bo nawet o mnie nie wiedział. I proszę nie osądzajcie mojej mamy. Ona robiła wszystko, żebym ja była szczęśliwa…
Zostałam sama ze swoimi myślami.
#WASZEWYZNANIA to skryte maile, które publikuję za Waszą zgodą.
Jeśli chcecie podzielić się swoją historią piszcie na : kontakt@nieperfekcyjnamama.pl. Najciekawsze pojawiają się na blogu w każdą niedzielę.