Majówkę zaplanowaliśmy sobie nad polskim morzem. Pierwsze cztery dni spędziliśmy w hotelu w Ustce. Kolejne cztery w miejscu, które jest oddalone od Ustki tylko dwadzieścia kilometrów i jest kompletnie inne od wszystkich hoteli, jakie znam.
Gdzie nad polskie morze?
W miejscowości Rowy, na uboczu stoi hotel KORMORAN Wellnes Medical Spa.
Hotel Kormoran:
Jeśli lubicie miejsca spokojne, ciche, bez widocznych tłumów to jest to idealne miejsce dla Was. Po pierwszej dobie spędzonej w hotelu doszłam do wniosku, że tu naprawdę można się wyciszyć, złapać myśli i w końcu odpocząć. Fantastycznie byłoby móc spędzić tu chwile tylko we dwoje, bo jest tu tak romantycznie, jak tylko romantycznie może być nad morzem.
Jeśli ktoś myśli o zmianie stylu życia, to pobyt tutaj może być fantastycznym pomysłem na postawienie pierwszego kroku. Autorski program Wellness Life Balance to poranne ćwiczenia, zdrowa, bogata w witaminy dieta i obszerny program zabiegów. Odebrałam to miejsce jako “świątynię zdrowia dla ciała i ducha”.
Wystrój hotelu to coś absolutnie pięknego. Jeśli jakieś miejsce można nazwać instagramowym, to jest to właśnie to miejsce. Wyobrażam sobie, że jeśli ktoś uwielbia robić piękne zdjęcia na instargam, to tutaj będzie miał spore pole do popisu.
Kormoran znajduje się bardzo blisko Słowińskiego Parku Narodowego. Taki spacer to świetna przygoda nie tylko dla dzieci, ale i dorosłych. Niezwykła roślinność i rzadko spotykane gatunki zwierząt tylko tutaj. W hotelu można wypożyczyć rowery i wyruszyć na zwiedzanie tego pięknego miejsca.
Kuchnia smaczna, zdrowa i… domowa. Do każdego posiłku kelner podaje wodę lub/i świeżo wyciskany sok z marchewki i jabłka. Dzięki temu każdy dzień zaczynaliśmy porządną dawką witamin. Poza tym istnieje osobne menu dla dzieci, co uważam za zdecydowany plus, bo dzieci mogą poczuć się naprawdę ważne. Każdego dnia dziewczynki dostawały menu składające się z dwóch dań (i rebusu :) ) do wyboru. Muszę przyznać, że jadły tu najlepsze naleśniki na świecie.
Ciekawy program animacyjny dla dzieci sprawiał, że nasze córki znikały na kilka godzin, a my mogliśmy spacerować, grać w bilard czy po prostu odpocząć. Dzieciom podobały się zajęcia z instrumentami muzycznymi czy, lepienie pierogów z serem. I oczywiście, zewnętrzny plac zabaw.
Basen. Choć nie ma brodzika to dzieci i tak fantastycznie czuły się w wodzie.
Hotel Kormoran w Rowach to rodzinny obiekt z wieloletnią tradycją. I chyba nie chodzi tu tylko o to, że stworzyła go rodzina. Kolejny raz okazuje się, że jakkolwiek miejsce nie byłoby piękne, to tworzą ją ludzie. A tutaj spotkaliśmy i poznaliśmy ludzi niezwykłych, miłych, z pasją… Szef kuchni to fantastyczna osoba, która bardzo dba o zadowolenie gości. Czuliśmy się rozpieszczani. Wszyscy są tu bardzo otwarci na rozmowy i to jest tak absolutnie naturalne, że naprawdę można poczuć się jak u tej lepszej części rodziny.
Zieleń, kwiaty, fontanna, przepiękna kawiarnia na świeżym powietrzu, niesamowity ogród to wszystko sprawia, że kiedy budzisz się rano, to od razu się uśmiechasz.
Piaszczysta, czysta plaża znajduje się zaledwie pięć minut drogi od hotelu, więc spacerowaliśmy w tamtym kierunku codziennie. Miasteczko bardzo turystyczne, a mimo to w naszym hotelu zawsze było cicho. A gości nie brakowało.
Szczerze polecamy Wam to miejsce. Na samotny wyjazd, na spędzenie czasu tylko we dwoje oraz wakacje z całą rodziną. Spodoba Wam się.
Wpis powstał przy współpracy z Kormoran Wellnes Medical Spa.