JAK BAWIĆ SIĘ Z DZIECKIEM, ŻEBY JEDNOCZEŚNIE ODPOCZĄĆ

 

Lubisz bawić się ze swoim dzieckiem? Dobra, bez ściemy. Są takie rodzaje zabaw, które doprowadzają do szaleństwa nawet bardzo cierpliwych rodziców. Jedni nie lubią układania klocków, drudzy puzzli, a jeszcze inni (i do tej grupy zaliczam się ja!) zabawy w sklep. Dostaję mdłości na myśl, że znów muszę coś kupić a nasze dialogi ograniczają się do „dzień dobry, co podać?”. Nie lubię i tyle.

Mimo, że mam z córkami kilka ulubionych zabaw, zaczęłam szukać czegoś, co pozwoli mi nie ruszać się z miejsca (najchętniej kanapy), a i tak da dużo frajdy dzieciakom. Nieperfekcyjna mama level hard.

RAJ DLA DZIECI, JESZCZE WIĘKSZY DLA MAMY:

  • Zabawa w szpital – leżysz nieruchomo, możesz się nawet zdrzemnąć. W tym czasie dzieci owijają ci różne części ciała papierem toaletowym, który pełni funkcję bandażu. Wyobraźnia dzieci nie ma granic, więc nie zdziw się jeśli znajdziesz papier w uszach albo pępku. Wady: żeby dotrzeć do pewnych miejsc dziecko potrafi z impetem wskoczyć na twój brzuch, ewentualnie usiąść ci na twarzy.
  • Fryzjer – siedzisz nieruchomo, maluchy cię czeszą. W gratisie masz masaż głowy, szyi i ramion. Wady: ów masaż potrafi być bardzo dotkliwy. Dodatkowo możesz stracić więcej włosów niż tracisz zazwyczaj podczas dnia.
  • Kosmetyczka – tu musisz być ostrożna, żeby nie wyglądać jak klaun. Najlepiej użyć czegoś, co będzie imitowało prawdziwe kosmetyki. Świetnie sprawdzają się… klocki. Czerwonym malują usta, zmieniają kolor na oczy i policzki. Nawet paznokcie można zmienić w tęczę. Wady: najpierw musisz nauczyć dzieci jak być delikatnym, żeby klocek przypadkiem nie wbił ci się w oko.
  • Malowanie pleców, nóg, rąk itp. – koniecznie flamastrami, które zmyjesz za pomocą chusteczki nawilżanej. Dla dzieci to raj, dla ciebie chwila relaksu.
  • Kopciuszek – dla dziewczynek wspaniała zabawa, bo to wciąż idolka małych dzieci. Rozsiadasz się na kanapie i rozkazujesz niczym zła macocha. Oczywiście w formie żartu, ale zobaczysz, że nie kiwniesz palcem a wszystkie zabawki będą poukładane na półkach.
  • Poszukiwania skarbu – jedna z moich ulubionych. Nie ruszając się z miejsca mówisz : „szukamy żółtego skarbu!”. Kiedy dziecko wskaże coś żółtego, zmieniasz kolor. Przy okazji szlifujesz naukę barw u malucha. To samo można robić z kształtami.
  • Niespodzianki – Podajesz dziecku kredki, papier, farby, cokolwiek lubi i prosisz, żeby zrobiło ci niespodziankę, po czym udajesz się do kuchni, którą spokojnie możesz ogarnąć a w rewanżu robisz np. budyń waniliowy. Obie strony zadowolone. Wady: po farbach mnóstwo sprzątania.
  • Rzucamy do celu – Ustawiasz miskę lub garnek na środku pokoju, razem z dzieckiem robicie kulki z gazety, po czym sadowisz tyłek na kanapie, a jakże! Rzucacie na przemian licząc kto więcej razy trafił do celu. Szlifujecie pamięć i liczenie.

Zabawa z dzieckiem jest ważnym elementem w ciągu każdego dnia. Wygoda rodzica także. Jeśli to umiejętnie połączyć to wilk syty i owca cała.