Swój własny pokój dostałam w wieku piętnastu lat. Wcześniej dzieliłam go z siostrami. Czułam, że spełniło się moje marzenie i teraz jestem boginią w swoich własnych czterech ścianach.
Tak samo czułam się, gdy wprowadzałam się do swojego domu. Nie mogłam doczekać się kiedy w końcu urządzę wszystko tak jak powinno być. Po mojemu. Śpieszyło nam się z przeprowadzką, więc wszystko to, co zostało zrobione było “tymczasowe”. Pokoje dzieci również.
Kupiliśmy meble, bo bardzo chciałam, żeby Martyna mogła już czuć, że ma tu swój kąt, swoje własne miejsce, coś tylko swojego. Docelowo jednak zupełnie inaczej miał ten pokój wyglądać…
Mimo, że pokój jest duży nie miałam zupełnie pomysłu na jego urządzenie. Mebli brakowało, a zabawki walały się wszędzie.
Jedną z firm, które braliśmy pod uwagę był MEBLIK. Solidne, dobrze wykonane meble, chcieliśmy by służyły Martynce przez wiele lat. Pozostawało jednak pytanie : czy można tak urządzić dziecięcy pókój, by czuła się w nim dobrze sześciolatka, a w przyszłości także szesnastolatka? Istnieje w ogóle złoty środek, by to pogodzić?
Okazuje się, że tak. Firma Meblik proponuje przygotowanie projektu. Co ważne: projekt nie zobowiązuje do kupna mebli. Jest jedynie (lub aż!) pomocą ze strony firmy. Pokazałam córce meble na stronie internetowej. Wybrała kolekcję Grace. Przesłałam zdjęcia pokoju i z propozycji, które otrzymałam wybrałam ten projekt:
Tak bardzo spodobał nam się fiolet, że zakasaliśmy rękawy i przemalowaliśmy ściany.
Potem zjawili się panowie, którzy według projektu zamontowali meble. Do kompletu dostaliśmy także dywanik i pościel. Nareszcie wszystko ma tu ręce i nogi. Zabawki pięknie zmieściły się w szafkach, ubrania znalazły miejsce w dużej szafie, zostało nawet kilka niewykorzystanych jeszcze półek, a ja najchętniej nie wychodziłabym z jej pokoju wcale. Czasem znów czuję się jak piętnastolatka, która dostała swój własny kąt, bo nagle okazało się, że mamy z Martyną bardzo podobny gust. Wybrała meble z kolekcji, które również najbardziej mi się spodobały. Rezultat przeszedł moje oczekiwania. Jest identyczny z projektem:
Za 10 lat wystarczy schować schodek spod łóżka, który specjalnie jej wyciągnęliśmy, usunąć barierkę ochronną, którą zamontowaliśmy i wynieść zabawki. Będzie idealnie dla szesnastolatki!
Wpis powstał przy współpracy z firmą MEBLIK.