Pan Tatuś wraca do domu. Zmęczony. Od progu już krzyczy jak to dzisiaj ciężko pracował. Ach weźmie tylko prysznic i się położy. Wstanie jak dzieci zasną. Cóż się czepiać? Przecież zapewnia byt materialny swojej rodzinie. To ważna rola. Weekend? Bez wymówek, trzeba spędzić jakoś czas z dziećmi. Włączy bajkę, pokaże kolorowankę, byle cicho były. Tata wypoczywa po ciężkim tygodniu.
A rola Pana Taty powinna wyglądać zupełnie inaczej. Otóż chłopy! Wiecie co się dzieje, gdy cały dom, z dziećmi na czele, zostawiacie na barkach swojej partnerki? Wariuje! Albo zaczyna być zbyt opiekuńcza względem dzieci albo nerwowa do potęgi entej. Co się dzieje potem? Scenariusz jest prosty. Taty nie ma, mama nerowa, więc dziecko próbuje ściągnąć na siebie swoją uwagę. I to nie w pozytywny sposób, niestety. Pojawiają się problemy z dzieckiem, tata więc coraz bardziej ucieka, mama jeszcze bardziej zestresowana. Koło się zamyka. Ot, polski model rodziny. A konsekwencje w przyszłości mogą być opłakane. Córka będzie szukać mężczyzny, który się nią zaopiekuje. Taka mała dziewczynka w ciele kobiety. Tragedia. Syn wynosząc wzorce z domu, będzie je przekazywał dalej. Współczuję jego przyszłej żonie.
A wystarczy trochę pomóc w prowadzeniu domu. Naprawdę niewiele. Nie trzeba zostawać męczennikiem, by po pracy jeszcze wspomóc partnerkę. Poświęć chociaż godzinę dziennie na zabawę z dziećmi. 60 minut, na miłość boską! Zyskasz sympatię i zaufanie dzieci, zobaczysz jak odetchnie na chwilę Twoja kobieta. Nie przekazuj dzieciom wzorca męskości, jako tego, który wyrusza na polowanie, wraca i zasiada za stołem czekając na obiad, po czym zostawia te wszystkie naczynia w stanie w jakim je zastał i udaje się na spoczynek. Bo Pan, bo Władca, bo Zarabiał! Uwierz, że Twoja kobieta nie leży całymi dniami na kanapie pachnąc świeżością i perfumami.
Rola taty w życiu rodziny to przede wszystkim wnoszenie autorytetu, poczucia bezpieczeństwa, stabilności. To właśnie postawa ojca kształtuje jakość relacji jaka pojawia się w rodzinie. To ona pomaga rozwinąć się społecznie swoim potomkom. Dzieci, które mają dobry kontakt z ojcami, są bardziej pewne siebie, dojrzalsze, otwarte na innych i bardziej komunikatywne!
Godzina dziennie. Ale taka godzina poświęcona tylko dzieciom. Pełna uwaga. Nie bój się, jeszcze może się okazać, że to fajna forma wypoczynku i za jakiś czas to będzie najwspanialsza godzina w ciągu dnia!
PS. Wpis inspirowany zachowaniem tatusia po narodzinach pierwszej córki. Dzis mądrzejszy, wie jaka jest różnica między mamą zestresowaną a mamą wypoczętą 😉