meble Klupś opinie

JAK URZĄDZIĆ POKÓJ DLA RODZEŃSTWA I DLACZEGO WŁAŚNIE TAK?

Dopóki dziewczynki były małe, nie miałam żadnego problemu z urządzeniem ich pokoju. Dwa łóżeczka, wspólne mebelki, wspólne ubrania i zabawki. Spodziewałam się, że jak skończą kilkanaście lat to wspólny pokój może stać się problemem. Tymczasem już teraz, kiedy mają pięć lat, dostrzegam jak bardzo potrzebują swojej własnej przestrzeni, odrobiny prywatności i poczucia, że “ten kąt jest tylko mój”.


Lila i Paula są bardzo zgodnym rodzeństwem. Spędzają ze sobą niemal sto procent czasu, zarówno w domu, jak i w przedszkolu. Ale bardzo ważne było dla mnie, żeby pokazać im ich odrębność. Zwłaszcza dlatego, że są bliźniaczkami, zwracam im uwagę na to, jak bardzo się różnią i że każda ta różnica jest piękna.


Ich starsza siostra ma swój własny pokój, a one ciągle wszystko musiały dzielić na dwie osoby. Stąd postanowienie wprowadzenia nowości. Pierwszą dużą zmianą było rozdzielenie ich łóżek, które do tej pory nie mogły być odsunięte od siebie nawet o centymetr. Nie chodziło tu o jakieś symboliczne rozdzielenie ich, one same były już po prostu na to gotowe i nie mogły się doczekać “samodzielnego” spania.


Nie spotkałam się nigdy z tym, że rodzeństwo zamieszkujące wspólny pokój ma dwa różne rodzaje mebli, stąd naturalnym wyborem był dla mnie wybór tego samego asortymentu. Postanowiłam, że każdy rodzaj mebla ustawiamy w pokoju podwójnie. I, co najważniejsze, dzielimy pokój na pół.


Wybór padł na meble młodzieżowe LittleSky by H.Klupś, a dokładniej na kolekcję SOFIE (TUTAJ). Neutralne kolory, nowoczesny design i oczywiście aprobata dziewczynek sprawiły, że nie mieliśmy wątpliwości. Chcemy te i żadne inne. (Przy wyborze kierowaliśmy się przede wszystkim tym, aby meble posłużyły dziewczynkom na dłużej. Ważne dla nas było, aby meble były solidne i uniwersalne. Ulubieni bohaterowie dziewczynek zmieniają się średnio kilka razy w miesiącu, także unikaliśmy wszelkiego rodzaju kolorowych aplikacji, aby zbyt szybko się nie znudziły ) Po wprowadzeniu zmian okazało się, jak wiele zbędnych i niepotrzebnych rzeczy mają dzieci w pokoju. Zdecydowanie większą część oddaliśmy, reszta nadawała się do wyrzucenia. Dzięki temu, że meble regały są “otwarte” w końcu nie miałam złudzeń, że musimy się pozbyć wielu zabawek.

meble Klupś opinie

meble Klupś opinie

Postanowiłam w tym nowym wnętrzu uzyskać efekt lustra albo choć częściowego lustra. Dlatego meble zostały ustawione tak, by każda z dziewczynek miała swoją własną połowę pomieszczenia. Zabawki oczywiście zostały wspólne, ale wszystkie części garderoby podzieliłyśmy sprawiedliwie. Każda z nich musi teraz dbać o porządek w swoich szafkach i nie ma możliwości, by jedna drugą obwiniała o bałagan. Meble są bardzo pojemne, a przemyślany układ półek z pewnością ułatwi dziewczynkom ten porządek utrzymać. Drewniane nóżki spodobały nam się od początku, a ich wysokość pozwala nie tylko na utrzymanie czystości pod meblami, ale także na przechowywanie walizek, kontenerków itp.

 

Obowiązkowo pojawiły się dwa biurka z szufladką oraz wnęką na laptopa. Dużym atutem są 3 przegródki, w których znajdzie się miejsce na długopisy, linijki i inne przybory szkolne. Można tam schować również kubek z napojem, aby mieć gwarancję, że nic się nie rozleje na zeszyty podczas odrabiania lekcji. Został nam jeszcze dobór odpowiednich krzesełek i oświetlenia, a także półek na ścianie.

 

Nie spodziewałam się aż takiej radości z posiadania własnej przestrzeni, choć przecież sama dobrze pamiętam emocje, które mi towarzyszyły, gdy wprowadzałam się do własnego domu. Zdecydowanie można je ze sobą porównać 🙂

 

 

Wpis powstał we współpracy z marką Klupś.