smoby chef opinie

JAK ZACHĘCIĆ DZIECI DO WSPÓLNYCH PORZĄDKÓW ŚWIĄTECZNYCH

 

Kiedy w domu pojawiają się dzieci zmienia się wszystko. Pomijając już fakt, że życie codzienne wywraca się do góry nogami, łatwo daje się też zauważyć, że wystrój naszych mieszkań i domów również przechodzi kapitalną zmianę. Jeśli dotąd wszystko było poukładane to teraz zdecydowanie nie jest. Przedmioty zaczynają pokazywać swoje nogi i przemieszczają się z minuty na minutę. Co więcej, minimalizm przestaje być nam znany, bo teraz główną ozdobą salonu są zabawki. Jadalnia? Cóż, kolor stołu widzimy raz dziennie a i podłoga pod siedzeniami dzieci pozostawia wiele do życzenia.

Tak. Kiedy pojawiają się dzieci sprzątanie domu to czynność, którą powtarzamy wciąż i wciąż, i wciąż… I końca nie widać, bo co ogarniemy wieczorem to rano znów zostaje zburzone.

Święta to jednak taki magiczny czas, że chcemy spędzić go raczej w ogólnie panującym ładzie. Nie mówię tu o czystości muzealnej, ale jednak staramy się, by było ładniej i czyściej. Wiem, że bez względu na to czy umyjemy okna i czy wysprzątamy dom to święta jednak się odbędą, mimo wszystko co roku zakasamy rękawy i bierzemy się do pracy.

Pisałam już wielokrotnie, że do wszystkich generalnych porządków i obowiązków codziennych zawsze zachęcam dzieci. I o ile zawsze pomagały mi z przyjemnością, o tyle zauważyłam pewną zależność między chęciami a wiekiem. Niestety, im starsze, tym zapał mniejszy… A co za tym idzie, ilość pomysłów do wspólnych porządków jakie miałam zaczynały mi się kończyć. Nie działa prosty przekaz, że należy po sobie sprzątać. Zazwyczaj odbywa się to w formie zabawy, ale chyba już mnie przejrzały i te wspólne wygłupy przy rzucaniu klockami do pudła już je nie bawi. Wizja samotnego biegania z odkurzaczem i sprzątania zabawek raczej mnie zniechęcała, a sama myśl o świętach przestawała mnie cieszyć.

Któregoś dnia zawitał w naszym domu Smoby Chef. Pomyślałam, że fajnie będzie jeśli wspólnie z dziećmi przygotujemy świąteczne smakołyki.

SMOBY CHEF

smoby chef opinie
OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Dopiero kiedy przeczytałam instrukcję, zdałam sobie sprawę z tego, że jest to genialny patent na to, żeby również zachęcić dzieciaki do tego nieszczęsnego sprzątania. Przy okazji spędzimy razem trochę czasu, a maluchy będą brały czynny udział w przygotowaniach, jednocześnie czując się potrzebne. I co najważniejsze, będą miały z tego frajdę.

Do naczynia nalewany bardzo ciepłej wody i zakręcamy korkiem. Wrzucamy kostki czekolady (polecam gorzką, bo łatwiej ją wyciągnąć, gdy stwardnieje. Z mleczną miałam mały problem. Gorzka jest też zdrowsza.).

smoby chef opinie
OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

smoby chef opinie
OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

smoby chef opinie
OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

smoby chef opinie
OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Kiedy się rozpuści, uzupełniamy foremki (tu też drobna uwaga: do połówek jaj nie oszczędzajcie czekolady, grubsza warstwa łatwiej odchodzi od ścianek).

smoby chef opinie
OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

smoby chef opinie
OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

smoby chef opinie
OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Ładujemy wszystko do lodówki i tu przychodzi mój moment. Dzieci skaczą z podekscytowania a ja rzucam lekko: „kiedy skończycie sprzątać te zabawki to jajka będą już gotowe”. Tak, łatwo sobie wyobrazić w jakim tempie zbierane są wszystkie przedmioty z podłogi i odkładane na swoje miejsce. Pracy mają tyle, że kiedy kończą to możemy wyjąć wszystko z lodówki.

smoby chef opinie
OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Robimy nadzienie. Do wyboru jest kilka, a na wszystkie znajdziecie przepisy w instrukcji.

smoby chef opinie
OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

smoby chef opinie
OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

smoby chef opinie
OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

smoby chef opinie
OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

Tu czas na chłodzenie czekolady w lodówce i kolejne porządki, żeby szybciej upłynął czas. Kiedy dom jest wysprzątany nagle okazuje się, że nasze kurczaki również są gotowe. Voila!

smoby chef opinie
OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

smoby chef opinie
OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

I nagle moje dzieci słusznie zauważają, że gorzka czekolada jest przepyszna, bo zrobiona własnoręcznie.

Myślę, że będzie to również fajny prezent dla babci i dziadka.

A po świętach po prostu zrobimy sobie swoje własne jaja niespodzianki.